Bo mogą one nie tylko mocno uderzyć po kieszeni, ale i znacznie utrudnić życie w naszych czterech ścianach. Kupno mieszkania to inwestycja na lata i musimy ją bardzo dobrze przemyśleć i zaplanować. Pomoże nam to uniknąć wielu błędów.
Tanie nie zawsze znaczy dobrze
Kupno mieszkania to ogromny wydatek i staramy znaleźć takie lokum, które będzie w okazyjnej cenie. Ta ostatnia jednak zwykle jest najeżona pułapkami. Może ona wynikać na przykład z niekorzystnej lokalizacji, czy problematycznych sąsiadów. W przypadku rynku wtórnego niska cena może się okazać jedynie wstępem do prawdziwego kosztu jaki poniesiemy. Mieszkanie będzie wymagało generalnego remontu i trzeba mieć też świadomość, że zwykle budownictwo wtórne ma swoje lata i gorszą jakość materiałów i wykonania. Więcej na temat wad i zalet takiego rozwiązania można przeczytać w tym miejscu.
Rynek pierwotny to przede wszystkim nowoczesne rozwiązania i dłuższa „żywotność” mieszkań. A pamiętajmy, że to inwestycja na lata. Bardzo często (jak w przypadku tego dwupokojowego na Osiedlu Bella Dolina w Rzeszowie) w świetnej lokalizacji.
Niedopasowanie do potrzeb
Nierzadko wynika to z kupna mieszkania po okazyjnej cenie. Zwykle działamy impulsywnie, a to niestety nie jest dobre rozwiązanie. Kupujemy mieszkanie, bo jest, a nie ze względu na swoje potrzeby i wymagania. W ten sposób możemy zostać ze zbyt małym (ale przecież tanio!) metrażem. Nierzadko zdarza się, że kupujemy za duże mieszkanie. Nie dość, że będziemy mieli później problem z zagospodarowaniem przestrzeni, to „przygniotą nas” w pewnym momencie koszty utrzymania.
Brak rozeznania na rynku
On również jest związany zwykle z pośpiechem jaki towarzyszy nam, gdy znajdziemy – jak nam się wydaje – mieszkanie w okazyjnej cenie. Warto wcześniej sprawdzić jak wygląda rynek w mieście w którym chcemy je kupić. Jakie są możliwości? W których rejonach miasta można znaleźć tańsze mieszkania? Jak wygląda najbliższa (ale też i ta nieco oddalona od lokalizacji) infrastruktura? To pytania na które, zanim zaczniemy dokładnie przeglądać oferty, musimy sobie odpowiedzieć.
Brak rozeznania lokalizacji
Dotyczy to wielu aspektów związanych z najbliższą okolicą naszego przyszłego mieszkania. Musimy – jak zostało już wspomniane – patrzeć na tę inwestycję pod kątem tego, że spędzimy w tym miejsce wiele lat. Przykładowo kupno mieszkania na przedmieściach, które zwykle wybieramy ze względu na ciszę, spokój i bliskość terenów zielonych, może po kilku latach okazać się nietrafionym wyborem. Chociażby dlatego, że w najbliższej okolicy jest sporo terenów inwestycyjnych na których powstaną blokowiska. I z tak pożądanej przez nas ciszy i spokoju (a i ilości terenów zielonych) niewiele pozostanie.
Brak rozeznania najbliższej lokalizacji może dotyczyć również aspektów, które będą zdecydowanie mniejszym utrudnieniem, lub jedynie czasowym. Mowa tutaj o braku większej ilości sklepów, gdzie będziemy mogli wybrać najpotrzebniejsze nam produkty. Dotyczy to również bliskości apteki czy jednostki opieki zdrowotnej. W przypadku takich spersonalizowanych kwestii związanych z rozeznaniem lokalizacji, istotne jest kto będzie użytkował mieszkanie. Jeśli nie kupujemy go dla siebie, to nie możemy patrzeć pod kątem swoich potrzeb (wbrew pozorom to nie jest taki rzadki błąd). Za przykład posłuży wybór mieszkania dla seniora. Więcej na ten temat można przeczytać w tym tekście.