To jedno z poważniejszych wyzwań jakie stoją przed nami w czasie remontu mieszkania. Układanie płytek ceramicznych wymaga przede wszystkim wiedzy, ale i praktyki. Zebraliśmy dla Was najczęściej popełniane błędy. Tak byście ich mogli uniknąć.
Płytki ceramiczne – problemy z prawidłowym wyborem
To błąd popełniany głównie przez osoby, które po pierwszy decydują się na takie rozwiązanie (na podłodze, ścianach). I przede wszystkim nie są uzbrojone we wspomnianą wcześniej wiedzę i oczywiście praktykę.
Po pierwsze za nim zabierzecie się za układanie płytek ceramicznych, trzeba poznać ich parametry. Przede wszystkim po to, aby wybrać odpowiednie dla danego pomieszczenia i tego w jaki sposób jest ono użytkowane. Przy zakupie płytek należy zwrócić szczególną uwagę 5 informacji związanych z danymi technicznymi. To nasiąkliwość, twardość, odporność na ścieranie, podatność na poślizg i odporność na plamienie.
Upraszczając nieco wybór jedynie do drugiego parametru. Przyjęte, że w mieszkaniu najlepiej sprawdzają się płytki o twardości 5-6. Jeśli chcecie je położyć na przykład w garażu, to ten parametr musi być wyższy. W sytuacji, gdy zamierzacie położyć płytki w łazience, zwróćcie dodatkowo uwagę na nasiąkliwość. W kuchni – odporność na plamienie.
A i jeszcze błąd przy zakupie płytek. Na tak zwany styk. Zapas płytek to obowiązek. Kwestią jest tylko to, ile więcej ich kupić. Jeśli będą one układane w sposób klasyczny (prosty), to przy powierzchni pomieszczenia do 10 mkw, ten zapas powinien wynosić około 10% całości. W przypadku, gdy płytki są układane na skos – 15% więcej. Pamiętajcie o tym przy zakupie.
Układanie płytek ceramicznych – nieodpowiednie przygotowanie podłoża
To jeden z częściej popełnianych błędów. I to nie tylko przez osoby, które pierwszy zabierają się za wykończenie mieszkania. Przede wszystkim powierzchnia na której będą układane płytki, musi być równa. Po drugie czysta. Należy więc z niej usunąć wszelkiego rodzaju zabrudzenia. Na przykład klej, jeśli w danym pomieszczeniu wcześniej były płytki.
Ale to dokładne wyczyszczenie powierzchni oznacza też pozbycie się np. tłustych plam. Taka sytuacja najczęściej występuje w kuchni. Być może zechcecie je położyć na ścianach na których do tej pory ich nie było. Wszelkiego rodzaju zabrudzenie przede wszystkim mogą zmniejszyć przyczepność kleju. Efekt bardzo łatwy do przewidzenia.
Nakładanie kleju – co może pójść nie tak?
Wydaje się, że to dość prosta praca. Ale w czasie jej wykonywania można popełnić błędy, które – w niektórych przypadkach – uniemożliwią dobre ułożenie płytek. Pierwsza sprawa. Dokładnie przeczytajcie instrukcję na opakowaniu kleju. Producent szczegółowo wyjaśnia jakie powinno być jego przygotowanie (proporcje wymieszania go z wodą). Tylko postępując według tych wytycznych, uzyskacie klej, który w pełni swoje zadanie.
Kolejny błąd to niewłaściwie jego nakładanie. Co to oznacza? Za przykład posłużą płytki gresowe. W tej sytuacji zaleca się, aby klej był nakładany na powierzchnię i na nie same. Określa się to mianem metody kombinowanej. Co ważne klej za jednym razem należy nakładać na powierzchnię nie większą niż 1 metr kwadratowy.
Błędem jest też użycie nieodpowiedniej jego ilości. Zarówno zbyt dużo kleju będzie problemem, jak i jego niedostateczna „porcja”. Ten drugi błąd może nam ujść na sucho. Jeśli układamy płytki ceramiczne na ścianie. Ale już podłoga tego nie wybaczy. Zbyta mała ilość kleju (lub nałożona jedynie w miejscu docisku), to ryzyko tego, że w pustą przestrzeń będzie się dostawać woda. To może powodować odpadanie, pękanie itd. Kończąc tematykę kleju, pamiętajcie jeszcze o jednej rzeczy. Przed samym kładzenie płytek dokładnie go wymieszajcie. Tak by uzyskał jednolitą konsystencję.
Fugowanie – czego unikać?
Dzięki znajomości odpowiedzi na to pytanie, unikniecie kolejnych często popełnianych błędów przy układaniu płytek. Pierwszy z nich to zbyt szybkie fugowanie. Zanim się do niego zabierzecie, weźcie jeszcze raz do ręki opakowanie użytego przez Was kleju. Znajduje się na nim informacja, jak szybko on schnie. I też często kiedy rozpocząć fugowanie. W sklepach z asortymentem budowlanym znajdziecie kleje szybkoschnące. Czas – 3 godziny. Większość jednak potrzebuje około 12. Wiele zależy od takich czynników jak temperatura otoczenia i jej wilgotność.
Równie często popełnianych błędem jest używanie różnych fug do tej samej powierzchni. Efektem może być na przykład różny kolor spoiwa. Zawsze do jednej powierzchni należy używać fugi o identycznym numerze partii. Podobnie sprawa ma się ze stosunkiem zaprawy do wody. Ona również musi być taka sama. Dzięki temu osiągnięcie jednakowy kolor spoiw. Zanim zaczniecie nakładać fugę składniki zaprawy (oczywiście odważone) należy dokładnie wymieszać. Aż do uzyskania jednorodnej konsystencji a także barwy.
Warto też zwrócić uwagę na rodzaj fugi. Najpopularniejsze wciąż są cementowe. Jeśli kładziecie płytki w łazience lepiej postawić na fugi epoksydowe. Ich największą zaletą jest to, że chronią przed wilgocią. Nie ulegają również przebarwieniom. I jeszcze jedna kwestia na koniec. Szerokość fugi. W miejscach, gdzie nie ma zmiennej temperatury, to w zasadzie bez znaczenia. W takich jednak pomieszczeniach jak taras, balkon muszą być zachowane pewne zasady. Dlatego, że to co się na nich znajduje, podlega tzw. ruchom termicznym.
