Zakup mieszkania – niedostateczne rozeznanie rynku
To jeden z częściej popełnianych błędów. Do tego to niezwykle kosztowna sprawa. Rozeznanie rynku jest bardzo ważnym elementem przygotowawczym w procesie szukania i zakupu mieszkania. Łatwiejszą sytuację mamy w momencie, gdy nasz wybór pada na miasto w którym żyjemy od lat. Nie dość, że znamy specyfikę tej miejscowości (a więc chociażby to jak wygląda transport publiczny), to też na przykład jesteśmy na bieżąco z wiadomościami z niego. A dzięki temu na przykład wiemy, które rejony miasta są bezpieczne, a jakich lepiej unikać.
Niedostateczne rozeznanie rynku może spowodować, że znacząco przepłacimy za nieruchomość, albo trafimy w miejsce w którym nie będzie bezpieczne (to oczywiście tylko przykład problemu jaki może wystąpić, bo jest ich zdecydowanie więcej). Jeśli przeprowadzamy się do miasta, którego nie znamy, warto skorzystać z pomocy. Możemy zdecydować się na biuro nieruchomości.
Niedoszacowanie możliwości finansowych
To kolejny często pojawiający się błąd przy zakupie mieszkania. Zanim zaczniemy przeglądać oferty i szukać miejsca idealnego dla siebie, powinniśmy dokładnie przeanalizować swoje możliwości finansowe. Jakimi środkami dysponujemy? I przede wszystkim – bo mało kto może sobie pozwolić na zakup mieszkania za właśnie pieniądze – jaką mamy zdolność kredytową. Warto zorientować się czym banki kierują się przy jej sprawdzaniu. To szereg czynników, które będą miały bezpośredni wpływ na to czy „dostaniemy zielone światło”. Więcej informacji na ten temat znajdziecie w tekście „Wiarygodność kredytowa – co trzeba o niej wiedzieć?”.
Zakup mieszkania – pułapka niskiej ceny
Co oczywiste każdy chciałbym zapłacić za nieruchomość jak najmniej. Problem polega na tym, że za niską ceną mieszkania zwykle kryją się dodatkowe koszty (nierzadko duże), lub jakieś „niedogodności”. W tym drugim wypadku katalog możliwości jest tak naprawdę ogromny. To może być niebezpieczna okolica. Lokalizacja w „nieciekawej” części miasta. W najbliższej odległości od mieszkania może znajdować się zakład pracy, który – czasem dosłownie – będzie nam zatruwał codzienne życie.
Często pułapka niskiej ceny występuje w przypadku rynku wtórnego. Całkowity koszt zakupu takiego „przechodzonego” mieszkania może być naprawdę spory. To przede wszystkim kwestia remontu, który być może będziemy musieli w nim przeprowadzić. Nierzadko zdarza się też, że sporo w takim mieszkaniu „wad” ukrytych.
Być może konieczna będzie wymiana instalacji, a to dodatkowy koszt. Pod tym względem znaczącą przewagę ma rynek pierwotny. Nowe osiedla to także sporo udogodnień dla mieszkańców, jak również duży wybór metraży. A także możliwość znalezienia lokalizacji idealnej dla siebie. Na budowanym właśnie osiedle Nova Graniczna w Rzeszowie dostępne są mieszkania dla singli (chociażby to prawie 36-metrowe na 12 piętrze).
Odbiór techniczny bez fachowca
To również częsty błąd popełniany przy zakupie mieszkania. Jeśli nie posiadamy fachowej wiedzy na ten temat, to bez specjalisty „ani rusz”. Kolejnym niezwykle istotnym aspektem odbioru mieszkania jest pora dnia w jakiej należy ją przeprowadzić. Lepiej nie robić tego wieczorem. Na odbiór techniczny mieszkania powinniśmy się umówić w ciągu dnia. O takiej porze aby w lokalu było najwięcej światła dziennego.
Niezależnie od tego czy zatrudnimy eksperta, czy decydujemy przeprowadzić odbiór techniczny mieszkania sami, musimy się wcześniej odpowiednio przygotować. Warto znać normy budowlane, szczególną uwagę zwracamy na to w jaki sposób liczony jest metraż mieszkania. I oczywiście sprawdzamy w czasie odbioru czy zgadza się on z umową. W tej ostatniej może znaleźć się zapis o pewnej granicy błędu związanego z metrażem. Na odbiór techniczny mieszkania przychodzimy uzbrojeni w metrówkę, kątownik i ekierkę (musimy koniecznie sprawdzić równość ścian i sufitów, nie możemy zapomnieć o podłogach). To tylko kilka „”przyborów” na które trzeba zwrócić uwagę.
Zakup mieszkania tylko „na chwilę”.
To częsty grzech młodych osób, czy tych będących na początku kariery zawodowej. Zwykle wtedy mniejszą uwagę przywiązuje się właśnie do stanu mieszkania, jego cech, najbliższej okolicy, a nawet nierzadko lokalizacji. Na pewne rzeczy przymykamy oko, bo przecież nie wiadomo, czy za jakiś czas nie będziemy zmieniali miejsca zamieszkania.
I o ile taka sytuacja faktycznie może mieć miejsce, to codzienne funkcjonowanie nawet „jedynie” przez kilka lat może być dla nas piekłem. I warto mieć tego świadomość. Przede wszystkim przy zakupie mieszkania zwracamy uwagę na nasze potrzeby. Koniecznie też – nawet jeśli zakładamy, że będzie je w krótkim czasie zmieniać – bierzemy pod rozwagę to, że mogą się zmienić w ciągu tych kilku lat.
Możemy sobie pozwolić na pewne ustępstwa, ale róbmy to z głową. Większa odległość od apteki nie musi być w naszym przypadku problemem. I na takie ustępstwo możemy iść. Ale już większa odległość do sklepu spożywczego na „dłuższą metę” może być bardzo uciążliwa.