Sezon pylenia w bieżącym roku rozpoczął się już na dobre. Według statystyk nawet 40% Polaków cierpi na różnego rodzaju uczulenia. Pytanie jak urządzić mieszkanie, aby zmniejszyć ilość czynników mogących je uaktywniać, jest więc niezwykle zasadne.
Na początek lokalizacja
Już na etapie zakupu mieszkania warto nad tym pomyśleć. Zwykle staramy się wybierać miejsca położone obok terenów zielonych. Najlepiej w bezpośrednim ich sąsiedztwie. Uczulenie na pyłki traw czy drzew powinno mieć istotny wpływ na decyzję o wyborze lokalizacji. Nie oznacza to oczywiście całkowitego „odcięcie się” od terenów zielonych. Spacery są jak najbardziej wskazane. Najlepiej jednak aby odbywały się one rano lub wieczorem. Jeśli akurat jest po deszczu, to bardzo dobra informacja, mniejsze jest wtedy stężenie pyłków.
Zwróćmy uwagę na stan mieszkania
To kolejny czynnik, który musimy wziąć pod uwagę już przy zakupie. Szczególnie jeśli nasz wybór pada na rynek wtórny. Starsze budownictwo niesie za sobą ryzyko wystąpienia zawilgoceń i obecności grzyba. A to w przypadku alergii poważny problem. Usunięcie tych czynników może bardzo mocno podnieść koszt zakupu takiego mieszkania.
Kolejna sprawa to materiały, których użyto do budowy i wykończenia. Chodzi tutaj między innymi o ściany i podłogi. Dużo lepszym wyborem będzie zakup mieszkania z rynku pierwotnego (na przykład tego dwupokojowego na Osiedlu Skyres – idealnego dla singla) w przypadku którego używa się nowoczesnych technologii i dobrej jakości materiałów.
Czym wykańczać mieszkanie dla alergika?
Jeśli decydujemy się sami na remont, będziemy musieli wziąć pod uwagę kilka spraw. Uczulenie mogą wywoływać różne czynniki. Ochrona przed pyłkami, czy pleśnią w mieszkaniu to jedno, ale też niektóre składniki produktów do wykańczania mieszkania mogą być problemem. I na to przede wszystkim zwracamy uwagę.
Wybierając farbę, którą będziemy malować ściany, powinniśmy unikać tych rozpuszczalnikowych i produktów mineralnych. Od 2010 roku obowiązują normy, które ograniczyły ilość lotnych związków organicznych (szkodliwych) do 30 g na jeden litr. Wspomniane farby rozpuszczalnikowe mają swoje zalety (na przykład to bardzo trwały produkt), ale są nieodpowiednie dla alergików, lepszym wyborem są emulsje wodorozcieńczalne. Przy zakupie zwracamy uwagę na oznaczenie produktu. Takie farby przed dopuszczeniem do sprzedaży były poddane badaniom PTA (Polskie Towarzystwo Alergiczne). Produkt, którym będziemy malowali ściany, musi posiadać stosowny certyfikat. Zależy od tego zdrowie i bezpieczeństwo osoby zmagającej się z alergią.
Kolejna sprawa, która jest bardzo ważna przy wykańczaniu mieszkania i na którą koniecznie musimy zwrócić uwagę: jeśli będzie w nim mieszkał alergik, to powinniśmy unikać tynków mineralnych. Produkty tworzące po pokryciu nimi struktury na ścianie, to również zły wybór. Nie tylko przez znajdujące się w nich składniki. Nierówna powierzchnia ściany to „doskonałe” miejsce dla gromadzenia się kurzu. To dla alergika bardzo zła wiadomość.
Nadmiar kurzu i roztoczy to kolejny problem z którym będziemy musieli sobie poradzić. I to nie tylko poprzez wybór odpowiedniej farby, a także przygotowania ścian (przed malowaniem powinny być one wygładzone i w miarę możliwości pozbawione szczelin), ale również przez dobór łóżka, foteli i elementów dekoracyjnych. O tym w kolejnej części poradnika.