Jeśli tylko mamy taką możliwość i chcemy zarobić na swoje wakacje, powinniśmy rozważyć taką ewentualność. Wynajmowanie mieszkania turystom niesie za sobą pewne ryzyko i trzeba mieć tego świadomość.
Sprawdzamy rynek
Przede wszystkim zastanówmy się czy okolica w której mieszkamy jest chętnie odwiedzana przez turystów (jeśli do tej pory się tym nie interesowaliśmy). Są miejsca w Polsce, które żyją w zasadzie jedynie z ludzi przyjeżdżających tam na urlop. I w tym wypadku wynajem jest dużo bardziej oczywistym krokiem. Kolejnym krokiem jest sprawdzenie cen w hotelach, hostelach i u prywatnych właścicieli. Dzięki temu dostajemy informacje, które pozwolą nam ustalić własną.
Czy dobrym sposobem jest znaczne zaniżenie ceny w stosunku do wspomnianych hoteli i prywatnych właścicieli? Warto się nad tym dobrze zastanowić. Niska cena to szansa na większą liczbę chętnych. Problem polega na tym kogo one przyciągną. Najlepszym na to przykładem są hostele i to co się dzieje za ich drzwiami. Musimy mieć też świadomość możliwych szkód, które z czegoś będzie trzeba pokryć.
Minimalizujmy ryzyko
Długoterminowe wynajmowanie mieszkań wiąże się jak wiadomo z niebezpieczeństwem wystąpienia pewnych szkód. Goszczenie turystów to dużo większe ryzyko i prawie pewne problemy. Oczywiście wiele zależy od tego na co sobie pozwolimy. Z drugiej strony nie zawsze możemy stwierdzić czy osoby, które chcą wynająć pokój na noc, czy kilka dni będą zachowywać się kulturalnie i niczego nie zniszczą.
Podstawowym więc krokiem jest ubezpieczenie mieszkania. Konieczne będzie lektura wielu ofert firm, które się tym zajmują. Warto rozważyć ubezpieczenie nie tylko od pożaru, ale też np. od kradzieży czy dewastacji. Oczywiście istnieje też możliwość, że zostaniemy przez daną firmę zobligowany do wprowadzenia pewnych zmian w lokalu (np.
Zabezpieczenie to też podpisanie umowy z najemcą. Powinny się w niej znaleźć między innymi dane osobowe obu stron, określenie czasu najmu, opis mieszkania i pewnych dodatkowych opłat. To w dużym stopniu uwiarygadnia i pozwoli nam ustrzec się przed wieloma problemami. Jest to istotne dla obu stron. Ustalmy też regulamin i oczywiście koniecznie powinny zapoznać się z nim osoby, które będziemy gościć.
Kwestie prawne i podatkowe
Z jednej strony jesteśmy w stanie zarobić na takim wynajmowaniu nawet kilka tysięcy złotych (minus koszty). Najlepiej „wynajmują się” mniejsze metraże i wielopokojowe mieszkania. Wiele zależy od tego na jaką reklamę postawimy. Możemy sobie to ułatwić ogłaszając się na jednym z portali skupiających w jednym miejscu oferty wynajmu mieszkań i pokoi na wakacje. Tutaj za przykład posłuży serwis Airbnb. Musimy mieć jednak świadomość dwóch spraw. Po pierwsze zapłacimy prowizję wspomnianemu portalowi (warto dokładnie zapoznać się z regulaminem!).
Druga sprawa to kwestia prawna i podatkowa. Nie do końca na przykład wiadomo jaki jest charakter usługi proponowanej przez właściciela mieszkania. Sam regulamin wspomnianej strony interpretowany jest według prawa irlandzkie. Sama umowa najmu już polskiego. Musimy mieć być przygotowani na zapłacenie wyższych podatków.
W przypadku tego typu serwisów warto też wiedzieć, że zwykle zaznaczają one w regulaminach o braku swojej odpowiedzialności za możliwe problemy prawny, wynikające z wynajmu. W tym wypadku dobrze byłoby też sprawdzić przepisy naszej spółdzielni itp.
Kupno mieszkania pod wynajem
To coraz bardziej popularny sposób inwestowania. Takie mieszkanie – jeśli jest ono w rejonie turystycznym – może przynosić pewne zyski właścicielowi. Natomiast tego typu inwestycja jest nastawiona przede wszystkim na długoterminowy wynajem. I na nim się teraz skupimy. Zwykle „podejmujemy” w takim mieszkaniu studentów. Na okres wakacyjny bardzo często uciekają oni z miasta w którym studiują. Nierzadko również wypowiadają umowę.
To może być czas w którym jako właściciel dokonamy remontu, czy pewnych drobnych napraw. Możemy też – jak zostało wspomniane – oferować je w okresie wakacyjnym turystom. Częstą praktyką jest wynajmowanie na te parę miesięcy osobom pracującym. Z wyraźnym zaznaczeniem, że z końcem września wracają „starzy” lokatorzy.
Zakup mieszkania pod wynajem stawia przed nami kilka pytań na które musimy sobie odpowiedzieć. Pierwsza sprawa wybór między rynkiem pierwotnym a wtórnym. Nierzadko łączy się on z kwestią lokalizacji takiego mieszkania. Co z kolei wiąże się z odpowiedzią na pytanie „komu chcemy je wynajmować?”.
Po kolei jednak. Rynek wtórny ma swoje zalety, ale nie jest wolny od wad. Zwykle prościej znaleźć w jego przypadku zadowalającą lokalizację. Więcej na jego temat w tekście „Rynek wtórny – poznaj jego zalety i wady”.
Rynek pierwotny to przede wszystkim nowoczesne i komfortowe budownictwo. Często jako jego wadę wymienia się wspomnianą lokalizację, bo osiedla umiejscawiane na obrzeżach miast. Nie jest to regułą. Mamy w swojej ofercie mieszkania (jak to 45 metrowe na 2 piętrze – Osiedle Skyres) w atrakcyjnych lokalizacjach. Również pod wynajem dla studentów.
Nasze osiedle położone jest przy ulicy Warszawskiej, skąd niedaleko jest do centrum Rzeszowa. Jednocześnie bardzo łatwo (kilka minut samochodem) można się z niego dostać na lotnisko Jasionka, czy wyjechać na autostradę A4.
Bliskość centrum, jak i bezproblemowy dostęp do uczelni, to oczywiście jedne z najważniejszych kwestii w przypadku studentów. To pierwsze gwarantuje im dostęp do pubów, ale również do kin, a w przypadku Rzeszowa również teatru i filharmonii. Jeśli uczelnia jest położona nieco dalej od lokalizacji w której decydujmy się na kupno mieszkania, dobrze jest sprawdzić jak wygląda sprawa komunikacji publicznej. Bliskość terenów rekreacyjnych będzie oczywiście dodatkową zaletą lokalizacji.
Przy takiej inwestycji warto jeszcze mieć świadomość jednej rzeczy. Może się zdarzyć, że mieszkanie przez jakiś czas będzie stało puste, ale my będziemy musieli ponosić pewne koszty. Jest to też inwestycja długoterminowa. Koniecznie przed podjęciem decyzji trzeba rozpisać sobie plan. Uwzględnić w nim koszty, które przyjdzie nam ponieść. Kolejna sprawa to określenie zysku, jaki chcielibyśmy uzyskać z tego mieszkania. Przy szukaniu lokalizacji nie działajmy w żadnym wypadku pochopnie.