1. Zbyt niskie wymagania
Brzmi dziwnie? Już spieszymy z wyjaśnieniami. To jeden z najczęściej popełnianych błędów przy zakupie mieszkania przez osoby zakładające, że to lokal tylko „na chwilę”. Zostanie sprzedany za kilka lat, więc na pewno rzeczy można przymknąć oko. I o ile faktycznie pewnie niedogodności nie okażą się jakimś poważnym problemem, o tyle pewne sprawy mogą dać się we znaki.
Dotyczy to między innymi źle wybranej lokalizacji, czy też obecności dużego zakładu pracy w okolicy. Bardzo szybko może się okazać, że takie rzeczy bardzo mocno dają się nam w znaki i te „kilka lat” jakie mamy spędzić w tym mieszkaniu, staną się poważnym problemem.
2. Przeszacowanie możliwości finansowych
To również jeden z częściej popełnianych błędów przy zakupie mieszkania. Po pierwsze musimy sprawdzić naszą zdolność nabywczą. Zanim w ogóle zaczniemy zastanawiać się nad zakupem mieszkania. Chodzi o nie tylko nasze możliwości finansowe. Zwykle nabycie mieszkania związane jest z wzięciem kredytu. I na ten aspekt też musimy zwrócić uwagę. W internecie znajdziemy bez problemu kalkulatory, które pozwolą sprawdzić czy i jakiej wysokość kredyt możemy dostać. Bank przed jego przyznaniem zbada naszą zdolność w tej materii. Więcej na ten temat przeczytacie w tekście „Odrzucenie wniosku o kredyt – o czym warto wiedzieć”?
3. Brak rozeznania na rynku
Zwykle powiązane jest z to kolejnym błędem przy zakupie mieszkania, czyli nadmiernym pośpiechem. Efekt jest dość prosty do przewidzenia. Kiedy zaczynamy szukać miejsca w którym zamieszkamy, trzeba dokładnie zapoznać się z możliwościami jakie ono oferuje. Można to pokazać na przykładzie większego miasta. Warto mieć na uwadze, że są pewne ogólne cechy, które są związane z wyborem tego ostatniego. Bardzo często na przykład jest tak, że duże miasta charakteryzuje obecność rynku wtórnego w centrach, a nowoczesna osiedla znajdują się na przedmieściach.
Nie jest to jednak regułą. W Rzeszowie bez problemu można znaleźć nowoczesne osiedla położone niedaleko centrum miasta. Jedną z możliwości jest Skyres położony u zbiegu ulic Warszawskiej i Lubelskiej. Dostępne jest na nim to 54-metrowe mieszkanie na 1 piętrze.
Wracając do rozeznania rynku przed zakupem, to powinno ono dotyczyć nie tylko skali „makro”. Warto zwrócić uwagę na lokalizację i to jakie mamy tam możliwości. Jakie są ceny oferowanych mieszkań i z czego na przykład wynika to, że w niektórych częściach danej lokalizacji są one na dużo tańsze.
4. Zakup mieszkania z rynku wtórnego – niedoszacowanie kosztów
To kolejny błąd, który przytrafia się – zdecydowanie – za często. Wybierając mieszkanie z rynku wtórnego, musimy mieć świadomość możliwych dodatkowych kosztów. Zwłaszcza jeśli ma ono kilkadziesiąt lat i czeka nas remont. Niska cena takiego mieszkania już sama w sobie powinna być dla nas sygnałem ostrzegawczym. Może ona oznaczać zły stan budynku, ale nie tylko. Często problemem jest też najbliższe sąsiedztwo, lub mało „atrakcyjna” okolica. Wracając do remontu, to jeśli czeka nas generalna zmiana w naszym nowo nabytym mieszkaniu, warto też przed samym zakupem, ocenić – najlepiej z fachowcem – ile w przybliżeniu będzie on kosztował.
I jeszcze jedna bardzo ważna sprawa. Jeśli faktycznie w mieszkaniu trzeba będzie przeprowadzić generalny remont, to surowo oceniajmy nasze możliwości w tym aspekcie. Wiadomo, że lepiej (w domyśle taniej) byłoby go przeprowadzić samemu, ale jeśli się na tym nie znamy, to nie róbmy tego.
5. Niedokładne oględziny mieszkania
Ten błąd może dotyczyć zarówno rynku wtórnego jak i pierwotnego. Tyle, że ta druga sytuacja może go nam „wybaczyć”. Niedoróbki czy wady fizyczne deweloper w ramach rękojmi musi naprawić. Nie zmienia to jednak tego, że przy odbiorze mieszkania trzeba je dokładnie sprawdzić. Jeśli sami nie czujemy się na siłach, aby dopatrzyć wszystkiego, warto przyjść ze specjalistą. Dzięki niemu z dużym prawdopodobieństwem znajdziemy wszelkie możliwe niedoróbki techniczne. Zanim w ogóle wybierzemy się na oględziny stwórzmy sobie między innymi listę najczęściej pojawiających się problemów w takiej sytuacji.
Kolejna sprawa to odpowiednie przygotowanie do samego procesu odbioru technicznego mieszkania. Trzeba mieć przy sobie umowę wraz z planem. Kolejna niezbędna rzecz to taśma miernicza. Przyda się kątownik (chociaż zadanie przed nim postawione może spełnić też „zwykła” ekierka) i poziomica. Przy pomocy tej ostatniej sprawdzimy również ogólny stan tynków (nie tylko równość). Warto też mieć ze sobą coś co pozwoli zbadać równość podłóg.
Takiego odbioru technicznego mieszkania dokonujemy w świetle dziennym. To również ważne. Oczywiście oględzinom powinniśmy poddać wszystkie instalacje jakie znajdują się w mieszkaniu. Jeśli nie mamy w tej kwestii doświadczenia i potrzebnych informacji, to dużo lepszy rozwiązaniem będzie przyjście na odbiór naszego przyszłego „Em” ze specjalistą.